MBSC 2015 – podsumowanie
26 czerwca 2015Ogromnym sukcesem zarówno sportowym jak i organizacyjnym zakończyła się VII edycja Milenium Beach Soccer Cup 2015. Organizatorzy postarali się, aby wszyscy ten weekend zapamiętali na długo, a zawodnicy jak zawsze zadbali o najwyższy poziom gry. Jak zwykle w nadmiarze mogliśmy oglądać piękne bramki, parady bramkarskie czy niekonwencjonalne zagrania. Jak zwykle również nie zawiedli kibice, którzy szczelnie wypełnili nowy, gliwicki obiekt i swoim dopingiem nie raz wręcz zagłuszali muzykę puszczaną przez DJ Dawida.
Po raz pierwszy w Polsce w historii rozgrywek w Polsce rozegrano także mecze przy sztucznym oświetleniu. Szczególnie ogromne wrażenie zrobiła prezentacja zawodników wychodzących na mecz UKS Milenium z Grembachem Łódź, blask jupiterów, oprawa pirotechniczna, trąbki, syreny i ogłuszający doping widzów sprawił, że zachwycony był min. Vinicius Guedes. Reprezentant Brazylii specjalnie na nasz turniej przyleciał z Rio de Janeiro i przez chwilę mógł poczuć się jak w domu. Jak sam stwierdził, takich widoków nie widuje nawet w swojej ojczyźnie.
O ile organizatorzy turnieju – Milenium Gliwice, spisali się na medal, o tyle sportowo po prostu zawiedli. Dwie pewne wygrane z GTW Gliwice czy debiutującą w naszym turnieju, Zgodą Chodecz, nie wystarczyły nawet na awans z grupy. Zadecydowały porażki z Grembachem Łódź oraz przede wszystkim z rewelacją rozgrywek – Orbitą, która wyeliminowała nas z dalszej gry po rzutach karnych. Miejmy nadzieje, że ta porażka podziała na nas jak kubeł zimnej wody i w najbliższym turnieju w Sopocie, będziemy mogli udowodnić, że był to tylko wypadek przy pracy.
Ani razu nie dał się w ten weekend pokonać zespół Rapidu Lublin, który zwyciężył w całych rozgrywkach pokonując po rzutach karnych zespół Tonio Team Sosnowiec. Brązowymi medalami musieli zadowolić się zawodnicy Grembacha, którzy w meczu o 3 miejsce pokonali Orbitę.
Najlepszym strzelcem turnieju został Marcin Makulec z Warszawy, który zdobył 10 bramek.
Najlepszym bramkarzem wybrany został Szymon Palczewski z Tonio Team Sosnowiec a MVP zgarnął Radosław Chmielnicki z drużyny z Lublina.
Raz jeszcze dziękujemy wszystkim drużynom za przyjazd, walkę i wspaniałe emocje. Tysiąc słów, nie wystarczy, aby wyrazić naszą wdzięczność za „robotę”, jaką wykonują nasi kibice. Jesteśmy im wdzięczny i zapewniamy, że dołożymy wszelkich starań abyśmy ich już nigdy nie zawiedli.
Do zobaczenia za rok!